I znowu - Targi Staroci i Osobliwości Jelenia Góra wrzesień 2011.
Osobliwe jest też to, że podobną kupiłam parę lat temu lampę wiszącą, też z masy perłowej i też na Targu Staroci, tyle że wrocławskim (na Niskich Łąkach jeszcze wówczas). Teraz mam przepiękny komplet. Jest jeszcze piękniejsza gdy świeci (te pierwsze zdjęcia).
Ponieważ to był ostatni moj zakup na Targach, juz o dość późnej porze, gdy wystawcy powoli zabierali się do pakowania by sie porozjeżdzac w różne strony świata - wynegocjowana przeze mnie cena również była piękna! :)
Piękna jest Twoja lampa,gratuluje znaleziska.
OdpowiedzUsuńSwoja droga, to u Ciebie jest jakieś "miejsce spotkan", co? Łyzeczka spotkała sie z widelczykiem, a teraz lampa z lampa! Moze Ty powinnaś agencję matrymonialna otworzyc????
Ja tez mam obrazek z masy perlowej: "Ostatnia wieczerza", też z targu staroci, ale on w innym stylu ;), jest kiczowaty, tak kiczowaty że aż piękny.
a pokażesz mi go kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńpomyślimy ;)))
OdpowiedzUsuń